Nasz charakter określają wybory, jakich dokonujemy.
Brandon Mull – Tajemnice smoczego azylu
Każdy z nas przychodzi na świat tak samo, czyż nie prawda? Pochodzimy z tego samego miejsca, mowa tu o brzuchu rodzicielki. Pojawiamy się na Ziemi z czystą kartką na której jest tylko imię i nazwisko. Kiedy czerpiemy pierwszy haust powietrza zaczynamy istnieć. Nikt nie wie kim będziemy ani co będziemy robić w życiu, choć nasi rodzice planują nam przyszłość kiedy jeszcze nie mamy za sobą pierwszego płaczu. Tak w ogóle to dlaczego płaczemy gdy w końcu jesteśmy na zewnątrz? Powinniśmy się cieszyć, ale jednak tego nie robimy. Od początku jesteśmy piętnowani obywatelstwem, narodowością i religią. Nie mamy możliwości wyboru, bo jeszcze nie możemy nic powiedzieć. Musimy się uczyć wszystkiego od zera, stawiamy pierwsze kroki, uczymy się dźwięków, smaków, zapachów. Potem zaczynamy poznawać pierwsze słowa, zazwyczaj „mama” i „tata”. Rozpoczynamy także brać przykład z zachowania innych i mowa tu raczej o ruchach, czynności takich jak pokazywanie na coś palcem czy tańczenie. Wszystko co widzimy i słyszymy odbija się na naszym dopiero kształtującym się charakterze i osobowości. Jesteśmy ciekawi świata, chcemy wszystkiemu się przyglądać i każdego poznawać. Z czasem zaczynamy czuć pierwsze emocje takie jak ufność, ekscytacja, sympatia oraz bunt, lęk, ból. Tak naprawdę nie wiemy, że żyjemy, nie pamiętamy tego co wtedy robiliśmy. W wieku niemowlęcym nasz mózg dopiero się rozwija i ważne jest aby wtedy nie zaburzyć jego poprawnego rozkwitu. Nie zawsze jest lekko, już od najmłodszych lat mamy wzgórza na swojej drodze. To od naszego otoczenia zależy jacy będziemy w następnych latach. Niektórzy nie zdają sobie z tego sprawę, ale tak właśnie jest. Jesteśmy bezbronni, nie wiemy jeszcze co jest krzywdą, możemy tylko odczuć ból*, ale sami nie wiemy dlaczego tak się dzieje. Nie mamy żadnej obronny, musimy sobie radzić sami, choć i tak nie mamy nic. Naszą jedyna defensywą staje się płacz, który był naszą pierwszą reakcją. Rodzice są tarczą, która powinna nam dać ciepło, poczucie bezpieczeństwa i miłość. Aczkolwiek pamiętajmy, ze rodziny się nie wybiera. Rodzimy się jako ktoś bez wybranej przyszłości. Nie można się wydać na świat jako morderca albo artystą. Dopiero z czasem kształtują się nam w mózgu pierwsze zachowania, które mogą świadczyć o dobrej lub złej osobowości. Z każdego dnia czerpiemy wiedzę, choć na pozór tego nie wiemy. Jeśli przebywamy w otoczeniu ludzi, którzy są otwarci sami jesteśmy duszą towarzystwa natomiast jeśli znajdujemy się pośród osób, które nie mają dla nas czasu jesteśmy zamknięci, choć to nie znaczy, że z wiekiem nie staniemy się przeciwwagą otoczenia.
Można stwierdzić jednoznacznie, że czas od pierwszych dni do początku zetknięcia się z większą ilością ludzi to nasze otoczenie ma na nas duży wpływ, choć nie możemy obwiniać bliskich po latach za nasze postępowanie w przyszłości, bo kiedy ruszamy w większe grono już nie bierzemy przykładu tylko z nich. Narodziny to moment w którym zaczynamy się kształtować pod wieloma względami.